Wrzesień-jesień, koniec lata, słońca mało — wkładać palta. Tylko kto dziś jeszcze nosi palto? Znacznie większą popularnością cieszą się kurtki i polary, a podczas wędrówek z plecakiem — poncza. Kwestia wyboru odpowiedniego okrycia dla siebie wymaga pewnej analizy potrzeb. Jedno jest pewne: nie ma rozwiązania idealnego, trzeba stosować kombinacje mieszane. A co z czym mieszać podpowiemy w ramach tego poradnika, podpierając się ofertą marki Helikon.

okrycia wierzchnie poradnik

Gdzie bywasz, co porabiasz?

Niczym Alfred Hitchcock zaczniemy trzęsieniem ziemi, czyli druzgocącą informacją, że nie każdy ciuszek sprawdzający się podczas pieszych wędrówek zda egzamin dla miłośnika wspinaczek. Tak samo ubiór polarny nie nadaje się na rower. Ameryka odkryta, pora przejść do meritum. Zanim zaczniesz przebierać w ofertach, zastanów się w jakich warunkach Twój nowy fatałaszek będzie stosowany. A także jakie czynności panujesz w nim wykonywać.

Wspomniana wspinaczka na 99% będzie wiązać się z ocieraniem o twarde i ostre krawędzie, czyli delikatne materiały można od razu skreślić, poszukaj czegoś np. z rip-stop, najlepiej w jaskrawym kolorze by ułatwić ratownikom odszukanie Cię w razie wypadku. Obozowanie przy ognisku to przebywanie w pobliżu latających od czasu do czasu iskier — łatwopalne i topliwe syntetyki odpadają. Gdy uprawiasz sport wymagający nieco gimnastykowania się, zwracaj uwagę na kroje zapewniające odpowiednią swobodę ruchów. Gdy spodziewasz się chłodu i wiatru, dobrym pomysłem są kurtki przedłużane i z wysokim kołnierzem, by nie eksponować nerek oraz szyi. Przy intensywnym wysiłku przydają się natomiast otwory wentylacyjne pod pachami. Zwróć uwagę, czy kaptur daje się dopasować do głowy i nie ogranicza zanadto pola widzenia (istotne szczególnie podczas jazdy na rowerze). Klapy na zamkach poprawiają odporność na wiatr.

wywietrzniki pod pachami

Zrób solidną analizę tego typu sytuacji, które mogą Cię spotkać w trakcie użytkowania i określ czynniki pożądane i dyskwalifikujące Twoje przyszłe odzienie. Jeśli masz coś na oku i nie wpisuje się w te wyniki — lepiej sobie odpuścić. Chyba, że zależy Ci na wyglądzie, a kompletnie niepraktyczne ubranie jako jedyne trafia w Twój gust… Cóż, w takim przypadku nie musisz czytać dalej 😉

Softshell czy hardshell?

Buszując w tematyce okryć wierzchnich, prędzej czy później natrafisz na słowa takie jak hardshell lub softshell. Te paskudne anglicyzmy odnoszą się do konkretnych technologii, które definiują zastosowanie takiego ubioru. Spójrzmy zatem czym są poszczególne „skorupki”.

Hardshell, czyli ciężka zbroja przeciwdeszczowa

Jeśli kurtka dobrze chroni przed deszczem, to możliwości są dwie — w trymiga się w niej zapocisz albo nie. Ten drugi przypadek dotyczy ubrań wyposażonych w membranę, czyli porowaty materiał, który przepuszcza parę wodną, ale blokuje krople wody. Nie ma się co oszukiwać, owa przepuszczalność pary nie jest stuprocentowa, jednak wystarczająca by odprowadzić na zewnątrz znaczącą ilość wilgoci. Trzeba mieć na uwadze, że przy intensywnej aktywności może to nie wystarczyć i dojdzie do przegrzania oganizmu. Ponadto hardshell może być ciężki i sztywny. Przy zakupie kurtki membranowej koniecznie należy upewnić się, czy ma podklejane szwy. Bez tego cały ciuszek można wsadzić psu pod ogon.

material kurtki typu hardshell

Najpopularniejsza membrana to GORE-TEX®, ale powstało też wiele alternatyw (lepszych lub gorszych) na potrzeby producentów ceniących sobie niezależność, jak choćby Helikon-Tex, The North Face czy Jack Wolfskin. Często można spotkać przy nich oznaczenia typu 10 000, 8 000 itp. Niemal zawsze odnoszą się one do podanej w milimetrach wysokości słupa wody, poniżej której membrana pozostaje wodoodporna. Wiadomo — im więcej tym lepiej. Z drugiej strony lepsza wodoodporność to przeważnie gorsza oddychalność, więc nie ma co szarżować.

Softshell — lekko, przewiewnie, mokro

Tym, którzy ruszają się więcej niż leniwa przyzwoitość nakazuje w miejscach gdzie wieje, ale nie leje, dedykowane są odzienia typu softshell. Stanowią one połączenie warstwy ocieplającej oraz zewnętrznej chroniącej przed warunkami pogodowymi — głównie wiatrem. Jest to rozwiązanie lekkie, bardziej wszechstronne od hardshelli, choć w przypadku załamania pogody nie aż tak użyteczne. Wprawdzie zdarzają się modele z warstwą DWR o właściwościach hydrofobowych, jednak nie jest to wodoodporność w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Największą zaletą softshelli jest wysoka oddychalność, dzięki której trudno o zapocenie i przegrzanie. I o to właśnie chodziło twórcom tego typu ubrań.

kurtka softshellowa

W kategorii softshell Helikon ma sporo do zaoferowania, konkretnie 7 modeli: Pilgrim, Woodsman, Mistral, Urban Hybrid, Blizzard, Trooper oraz Gunfighter. Niektóre z tych kurtek są „spokrewnione”, czyli jedna jest rozwinięciem drugiej o pewne rozwiązania. Co je łączy, to mnogość wzorów do wyboru, wysoka jakość wykonania i przemyślane rozwiązania dla służb mundurowych, bushcrafterów czy też zwykłych cywilnych użytkowników — kwestia modelu. Są tu dobrze chroniące przed wiatrem anoraki (czyli zakładane przez głowę kangurki) i klasyczne kurtki — cieńsze, grubsze, z kapturem bądź bez, o mniej lub bardziej militarnym charakterze.

kurtka typu windshirt

Można przy tej okazji wspomnieć jeszcze o windshirtach, czyli cieniutkich kurtkach, mających na celu tylko i wyłącznie ochronę przed wiatrem — bez ocieplenia czy membrany. W przypadku oferty Helikon-Tex mowa o modelu Windrunner, który można spakować do malutkiego pokrowca jak torbę na zakupy i wyjąć w razie potrzeby z kieszeni.

Windstopper — trochę mieć ciastko i trochę zjeść ciastko

Można postawić na jedno z powyższych rozwiązań lub połączyć je ze sobą. Najbezpieczniejsza opcja to ubieranie się na cebulkę, ale niejednokrotnie koszt zebrania kompletu warstw może być nieosiągalny. Dla takich sytuacji przewidziana jest także trzecia droga: softshell z membraną, tzw. Windstopperem. Są to ubrania nadal miękkie i wygodne, choć nieco gorzej oddychające, ale w umiarkowanym stopniu wodoodporne. Natomiast bardzo dobrze chronią przed wiatrem.

kurtka hybrydowa helikon tex cougar

Wśród kurtek Helikona dobrym przykładem takiego rozwiązania jest model Cougar QSA, będący softshellem pełną gębą, ale uzupełnionym o membranę poprawiającą właściwości wodoodporne. Wartym wspomnienia „bajerem” jest tytułowe QSA, czyli system Quick Side Access, pozwalający błyskawicznie odpiąć boczny zamek kurtki i dobyć broni. Do tej kategorii można także zakwalifikować bluzę Classic Army Windblocker, czyli polar z membraną chroniącą przed wiatrem.

Kurtka, polar, ponczo — czym się charakteryzują?

Omówiwszy poszczególne technologie, możemy przejść do trzech muszkieterów. Tu na początek trzeba rozwinąć koncept ubierania się na cebulkę. Najbardziej polecanym zestawem odzieży jest pakiet bielizna termiczna + warstwa ocieplająca + warstwa ochronna. Jak już wiemy, softshell stanowi połączenie dwóch ostatnich warstw, a hardshell zazwyczaj jest tą ostatnią. Ale ponieważ wprowadzamy teraz nowe zmienne do układu, pora przyjrzeć się ich zastosowaniom.

Kurtka niejedno ma imię

Temat tego typu odzieży już w sporej mierze mamy ogarnięty, ale jest jeszcze kilka niuansów, o których wypada wspomnieć. Na ostre mrozy dobrze sprawić sobie kurtkę ocieplaną. Może być wodoodporna, może być tylko wiatroodporna, ale generalnie jej najważniejszą funkcją jest izolacja od zimnego otoczenia. Najlepiej, żeby przy tym była w miarę oddychająca.

ocieplana kurtka zimowa

Kurtki najczęściej są najbardziej zewnętrzną warstwą (z wyjątkami), ich długość mieści się w zakresie od pasa do połowy uda, a nawet kolan. Zazwyczaj posiadają kieszenie, czasem kaptur. Mogą być rozpinane lub zakładane przez głowę.

Polar — mięciutko, cieplutko

Polary to typowi przedstawiciele warstwy grzejącej. Wprawdzie przy odpowiedniej grubości chronią też nieco przed wiatrem oraz lekkim deszczem, ale ich podstawowym zadaniem jest zapewnianie ciepełka. Zaznaczyć należy, że podobnie jak chusta typu buff czy buty adidasy, tak i nie każdy polar jest prawdziwym polarem (czyli produkowanym przez Polartec® lub inne marki na licencji). Najczęściej można spotkać tzw. fleece, który wprawdzie nieco ustępuje właściwościami oryginałowi, ale spełnia taką samą rolę. Uwaga: polary nie lubią się z ogniem, każda iskra może być przyczyną powstania dziury.

kurtka polarowa

„Moc” polarów opisuje się za pomocą ich ciężaru właściwego w gramach na metr kwadratowy. Im większa wartość — tym cieplejszy polar. Najlżejsze są „setki” (100 g/m2), które można traktować jak lekkie bluzy. Dwusetki to typowa druga warstwa pod hardshell, a trzysetka to już opcja niemal arktyczna — w zimie może sprawdzić się jako samodzielny ubiór. Można także łączyć 100 i 200 w razie niższych temperatur. Polary zazwyczaj nie sięgają poniżej pośladków, również są zakładane przez głowę lub rozpinane (suwak to praktycznie standard w przypadku gramatur 200 i 300), z kapturem lub bez. Warto zwrócić uwagę na ściągacze na mankietach i w pasie, aby ograniczyć hulanie wiatru.

Polary to również bardzo mocna strona marki Helikon-Tex, mają aż 9 modeli, z czego jeden (Cumulus) występuje także w wersji dla kobiet. Od lekkich Classic Army i Alpha Tactical/Alpha Hoodie, poprzez średnie Cumulus, Stratus, Infrantry i Defender, na grubaśnych Liberty i Patriot kończąc. Różnice między poszczególnymi modelami w swoich kategoriach wagowych to przede wszystkim funkcjonalności, obecność kaptura czy poliestrowe wstawki w newralgicznych strefach. Jest w czym wybierać.

Ponczo, czyli peleryna w wersji pro

Ten nagłówek mówi w zasadzie wszystko, co trzeba wiedzieć na temat tego elementu wyposażenia. Po ponczo sięgamy wtedy, gdy przestajemy się martwić o przegrzanie, a zaczynamy brać pod uwagę utonięcie lub kompletne przemoczenie. To po prostu płachta z otworem na głowę i kapturem. Narzucamy je na siebie, gdy membrana w hardshellu wymięka. Dwie największe zalety poncha to jego absolutna nieprzemakalność oraz obszerność, która pozwala skryć pod nim nie tylko siebie, ale i plecak. Ponadto rozłożone poncz z powodzeniem służy jako mały tarp.

peleryna ponczo

W przypadku Helikona mam do czynienia także z bardziej zaawansowaną wersją ponczo — Swagman Roll. To inspirowany australijskimi traperami wielofunkcyjny, ocieplany koc, mogący służyć jako kurtka, śpiwór czy mata do spania, a ponadto można go spiąć z lekkim poncho U.S., aby chronił również przed deszczem. To, co odróżnia ponczo od pelerynki z kiosku to materiał wykonania, który szybko wysycha i jest odporny na przetarcia (no i lepiej wygląda).

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Co wybrać w zależności od pogody i aktywności

Wiedząc już co do czego służy i jak działa, można rozpatrzyć kilka scenariuszy. Na ich podstawie możesz wyrobić sobie pewne nawyki dotyczące doboru odzieży wierzchniej w zależności od aktywności i aury.

Pogoda słoneczna

Tu jest dość łatwo. Wystarczy Ci lekki polar/fleece, a nawet sam podkoszulek. Jeśli jednak mimo słońca jest chłodno lub wieje, to sięgnij po softshell, windshirt lub polar o gramaturze 200 g/m2. Wszystko zależy od wykonywanych czynności. Polar do lżejszych zadań, softshell i windshirt przy bardziej intensywnym wysiłku.

Wietrznie i deszczowo

W zależności od natężenia deszczu, najlepszym rozwiązaniem będzie hybryda z windstopperem (lżejszy deszcz) lub hardshell (intensywne opady). W razie premiery kolejnego sezonu „Potopu”, najlepiej mieć pod ręką ponczo. Teraz w zależności od temperatury i aktywności trzeba dobrać optymalny zestaw. Przy aktywnościach typu bieganie, jazda na rowerze czy intensywny marsz — softshell lub hybryda. Jeśli po prostu chodzisz po mieście lub wędrujesz szlakiem, śmiało sięgnij po hardshell, a warstwę środkową dobierz wedle panującej temperatury.

Zimno, mroźnie, zawierucha

Na takie warunki nie ma bata, trzeba się uzbroić należycie. Jeśli jest tylko zimno, ale bez wiatru i śniegu (lub przy lekkich opadach), można wybrać ciężki polar. Ale gdy do tego jest wietrznie i śnieżnie, wybierz polar z membraną lub załóż dodatkowo hardshell. Możesz także wybrać kurtkę ocieplaną (z Helikona może to być Wolfhound, Husky lub Level 7) i lżejszą warstwę środkową (np. średni polar) lub owinąć się w Swagman Roll.


Mamy nadzieję, że nasz poradnik co nieco rozjaśnił w tematyce kurtek, polarów, poncz i innych tego typu przyodziewków. Jeśli pomoże w podjęciu decyzji choćby jednej osobie — to znaczy że było warto go tworzyć. Myśl analitycznie, wybieraj mądrze i ciesz się dobrze dobranym ubraniem. Powodzenia!

Sprawdź odzież militarną dostępną w combat


autor tadeusz jakliński

Tadeusz Jakliński

Niestrudzony poszukiwacz przedstawicieli gatunku "Dobre i tanie". Entuzjasta praktycznych gadżetów, knifemakingu, turystyki samochodowej, rockowego darcia paszczy i poznawania interesujących ludzi. Bezczelny, bezkompromisowy, bezpardonowy, bez względu na okoliczności. Ot, Tadzio.