Amerykanie powiadają, że Bóg stworzył ludzi, ale to Samuel Colt uczynił ich równymi. Przyznajcie, że coś w tym jest. Ale w naszym kraju o broń palną nie tak łatwo. Zdobycie pozwolenia wymaga nieco zachodu, sam sprzęt nie należy do najtańszych, a jego użycie… cóż, czasem może mieć nieodwracalne konsekwencje. Dla Waltherów, Glocków i Coltów istnieje jednak alternatywa. Niedroga, stosunkowo bezpieczna, w pełni legalna. I skuteczna. Są nimi paralizatory. Przyjrzyjmy się im nieco bliżej.

1. Jak działa paralizator?
 a. Budowa paralizatora
 b. Użycie paralizatora
2. Skuteczny paralizator
3. Czy paralizator jest legalny w Polsce?
4. Jaki paralizator bez zezwolenia – proponowane modele
5. FAQ

dłoń z paralizatorem

Jak działa paralizator?

Przyjrzyjmy się działaniu paralizatora. Rozpoczniemy od budowy, następnie porozmawiamy o tym, jak go używać.

Budowa paralizatora

Paralizator to urządzenie składające się z układu baterii/akumulatorów, transformatorów i kondensatorów oraz charakterystycznie ukształtowanej głowicy zwieńczonej dwoma lub czterema grotami elektrod. Całość zazwyczaj umieszcza się w ergonomicznie ukształtowanym i wytrzymałym korpusie z tworzywa sztucznego. Standardowy paralizator posiada przełącznik bezpieczeństwa („bezpiecznik”), włącznik („spust”) oraz zawleczkę bezpieczeństwa. Przeznaczenie dwóch pierwszych mechanizmów tłumaczy się samo, dlatego wspomnę tylko o ostatnim.

Zawleczka bezpieczeństwa to naprawdę przemyślana rzecz. Dzięki sznureczkowi, do którego jest przyczepiona i który możecie założyć na nadgarstek, wysunie się ze swojego gniazda ilekroć paralizator wypadnie Wam z dłoni lub zostanie z nich wyrwany. A bez niej sprzęt jest bezużyteczny – nie będzie już „sypał” iskrami, a końcówkami elektrod będzie można co najwyżej podrapać się po nosie. Jeśli napastnik postanowi użyć go przeciw Wam, gorzko się rozczaruje. I straci cenne sekundy. Chytre, nieprawdaż?

Użycie paralizatora

Paralizator będzie efektywnym środkiem samoobrony nawet w rękach zupełnego laika, który nie ukończył dziesiątków kursów i szkoleń i nie trenował latami technik, pozycji i kroków. Cała procedura użycia urządzenia wygląda następująco – w pierwszym kroku „odbezpieczcie” je, zmieniając położenie przełącznika bezpieczeństwa. Zazwyczaj jest to suwak ulokowany obok włącznika-spustu. Następnie przyłóżcie wieńczące paralizator groty elektrod do ciała agresora i… popieśćcie go, naciskając „spust”. Wytworzona przez paralizator iskra elektryczna będzie mieć wysokie napięcie (nawet do 5 milionów woltów!), ale niskie natężenie (około 10 mA). Ładunek eklektyczny porazi mięśnie i nerwy, a po chwili sparaliżuje je, skutecznie pozbawiając hultaja możliwości (i ochoty) dalszego rozrabiania. Tylko nie przesadzajcie! Delikwenta należy „razić” maksymalnie 5 sekund. Sprzęt zadziała najskuteczniej, gdy przyłożycie go do korpusu, karku lub krocza. Dodam, że wygenerowany przez urządzenie impuls elektryczny przeniknie nawet przez grubą warstwę odzieży.

Paralizator, z racji na niewielkie gabaryty, można nosić w torebce lub kieszeni. Jednak najlepszą opcją wydaje się być specjalna kabura. Dzięki niej urządzenie można przenosić wygodnie i bezpiecznie. Kaburę z łatwością doczepicie do pasa lub innego elementu wyposażenia. Kilka interesujących modeli znajdziecie w ofercie Combatu.

Mówiąc o paralizatorach często podkreśla się, że mogą być niebezpieczne dla osób chorujących na serce, w tym dla posiadaczy rozruszników. To oczywiście prawda. Niemniej trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której, nim ktoś sięgnie po urządzenie, wypytuje napastnika, czy robił sobie ostatnio EKG. Gdy ktoś nas zaatakuje, możemy się przecież bronić. W granicach prawa. I rozsądku, rzecz jasna.

dłoń z paralizatorem

Skuteczny paralizator

Tu nie będę się rozpisywał. Sprawa jest prosta – skuteczny paralizator musi być niezawodny i musi robić na „popieszczonym” wrażenie. Innymi słowy, powinien być wykonany z wysokiej jakości materiałów i mieć odpowiednią moc. Nie radzę więc kupować sprzętu niewiadomego pochodzenia, produkowanego chałupniczo przez domorosłych majsterkowiczów.

A jeśli ktoś z Was zastanawia się, czy paralizator to skuteczny środek samoobrony i czy warto zainwestować w niego kilka złotych, niech pamięta, że z tego sprzętu korzysta policja, straż graniczna i liczne firmy ochroniarskie. O czymś to świadczy.

paralizator

Czy paralizator jest legalny w Polsce?

Paralizator, na mocy pochodzącej z dnia 21 maja 1999 roku Ustawy o broni i amunicji jest traktowany jako broń. Oto fragment, który to precyzuje:

Art. 4. Objaśnienie pojęć ustawowych

1. Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:

4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:

(...)

c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.

Artykuł 11 tej ustawy pozwala jednak na posiadanie bez zezwolenia przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA. A więc używanie paralizatorów o wskazanych parametrach jest w pełni legalne!

paralizator

Jaki paralizator bez zezwolenia – proponowane modele

Combat oferuje kilka modeli paralizatorów. Rzućmy na nie okiem:


paralizator esp power 200

Euro Security Products Power 200

Ten nieduży, lekki i wytrzymały paralizator zmieści się nawet w damskiej torebce. Urządzenie, zasilane przez pojedynczą 9-woltową baterię, wytwarza 200 000 V napięcia. Przed przypadkowym uruchomieniem chroni przełącznik umieszczony na boku obudowy. Jednym słowem, sprzęt poręczny i skuteczny.



Euro Security Products SCORPY 200

Euro Security Products SCORPY 200

Ten model wyposażono w miotacz gazu. Mamy tu zatem ciekawe combo, 2 w 1, wash and go. Scorpy może wypluć z siebie obłok drażniącego gazu lub przepuścić przez ciało agresora strumień elektrycznej energii. Żaden z tych wariantów nie przypadnie mu do gustu.



Euro Security Products POWER Max

Euro Security Products POWER Max

Oto nieco większy i silniejszy model. Energia czerpana z dwóch 9-woltowych baterii wytwarza łuk o napięciu 500 000 V. Mamy tu więc coś mocniejszego.



Euro Security Products SCORPY Max Energia

Euro Security Products SCORPY Max Energia

Znów mocniejszy (500 000 V) sprzęt. I w dodatku z gazem (powiedzieć „pod gazem” byłoby chyba niezręcznością). Dzięki temu paralizatorowi możemy trzymać napastnika na dystans gazem lub popieścić go nieco w bezpośredniej konfrontacji.


FAQ

Paralizator to urządzenie przeznaczone do samoobrony, które obezwładnia napastnika za pomocą energii elektrycznej. Energia ta, mając wysokie napięcie i niskie natężenie, paraliżuje układ mięśniowy i nerwowy agresora, nie wyrządzając mu przy tym trwalszych szkód.

Krótkotrwałe użycie paralizatora (około sekundy) powoduje ból i skurcze mięśni. Porażenie trwające od 1 do 3 sekund skutkuje oszołomieniem i utratą równowagi. Impuls 5-sekundowy dezorientuje i wywołuje chwilowy paraliż. Dzieje się tak, gdyż wytworzona przez urządzenie energia elektryczna zakłóca przewodnictwo nerwowe w ciele człowieka.

Paralizator można nabyć w każdym sklepie, który otrzymał koncesję na jego sprzedaż. Takim sklepem jest oczywiście Combat. .

Tak, paralizatory są w pełni legalne. Prawodawstwo jest tu jednoznaczne. Regulująca te kwestie Ustawa o broni i amunicji w swoim 11 artykule stwierdza, że urządzenia elektryczne służące do obezwładniania i posiadające moc do 10 mA można posiadać bez zezwolenia.


autor jakub buźniak

Jakub Buźniak

Pasjonat historii, geopolityki i, w mniejszym stopniu, wojskowości. Dużo czyta, czasem trochę myśli. O swoim prywatnym życiu nie będzie pisał, bo ma świadomość, że nikogo takie wynurzenia nie interesują.


napisz do nas