Wybór śpiwora to rzecz niebłaha. Wie to każdy, kto wybrał źle i potem dygotał z zimna, licząc na skostniałych palcach, ile godzin zostało do świtu. Nawet jeśli czegoś podobnego nie przeżyliście, to pewnie domyślacie się, że taka noc potrafi zapaść w pamięć. Mówiąc wprost, śpiwór należy wybrać z głową, rozważywszy uprzednio wszystkie „plusy dodatnie i plusy ujemne” danego modelu. Jeśli nie wiecie, jak się do tego zabrać, pomogę Wam.

Spis treści:
1. Jaki śpiwór na kemping, a jaki w góry?
2. Jak odczytywać zakres temperatur śpiworów?
3. Mumia czy koperta, czyli jaki kształt śpiwora wybrać?
4. Śpiwór puchowy czy śpiwór syntetyczny?
5. Jak dobrać rozmiar śpiwora?
6. Wybór śpiwora – na co jeszcze zwrócić uwagę?

Jaki śpiwór na kemping, a jaki w góry?

kobieta w śpiworze z kubkiem

Zacznijmy od uwagi zupełnie zasadniczej, wręcz banalnej – tak w ogóle to po co Wam ten śpiwór? Gdzie jedziecie i co tam będziecie robić? Czy wybieracie się na koło podbiegunowe albo na K2? A może chcecie przespać się w ciepłą letnią noc na działce? Zamierzacie przemierzać samotnie tundrę, czy połazić po schroniskach rozrzuconych wokół Komańczy? Odpowiadając na podobne pytanie ustalicie „warunki brzegowe”, jakie musi spełnić poszukiwany przez Was sprzęt. Waga, kształt i inne właściwości śpiwora powinny odpowiadać potrzebom. Tak, wiem, Ameryki nie odkrywam. Ale powiedzieć to trzeba. A teraz do konkretów.

Śpiwór w sam raz na rodzinny wypad

Jeśli wybieracie się na rodzinny wywczas, to pewnie macie do dyspozycji samochodowy bagażnik albo i całego kampera. W takim wypadku nie musicie się w zasadzie przejmować wagą i gabarytami śpiwora. Nie ma potrzeby zastanawiać się, czy wejdzie do plecaka i ile będzie ważył po kilkunastu kilometrach. Tak, tak, dobrze przeczytaliście – waga targanych gratów zmienia się wprost proporcjonalnie do przebytego dystansu. Wie to każdy, kto choć raz pokonał dłuższą trasę z plecakiem na grzbiecie!

Szukając sprzętu „kampingowego” zwróćcie uwagę na dwie rzeczy – na zakresy temperatur do jakich śpiwór przystosowano oraz na Waszą wygodę. Wybierzcie choćby najgrubszy i najobszerniejszy. Pamiętajcie, że niektóre „koperty” (śpiwory o klasycznym, prostokątnym kształcie, jeszcze o nich wspomnę) można połączyć i w ten sposób uzyskać śpiwór dwuosobowy. Ten z kolej można połączyć z butelką czerwonego bordeaux i trzaskającym w kominku ogniem.

Śpiwór turystyczny lub trekkingowy

Ze śpiworem, który będziemy nosić na własnym grzbiecie, rzeczy mają się nieco inaczej. Tu najważniejsze są gabaryty i waga. Pamiętajcie, że śpiwór, obok plecaka i namiotu/tarpu/brezentu, to najcięższa rzecz, którą będziecie dźwigać. Warto więc wybrać go z głową. Cała sztuka polega tu na znalezieniu sprzętu lekkiego, a zarazem zapewniającego satysfakcjonujący komfort cieplny. Da się to oczywiście zrobić, trzeba tylko głębiej sięgnąć do kieszeni – zwłaszcza, jeśli ultralekki śpiwór ma „grzać” przy ujemnych temperaturach.

Śpiwór w góry

Śpiwór „górski”, prócz możliwie najniższej wagi i łatwej „kompresowalności”, powinien chronić przed ujemną temperaturą i wilgocią. Dobrym wyborem będzie tu anatomiczny śpiwór syntetyczny (niżej wspomnę, czym różni się od śpiwora puchowego), wykonany z wodoodpornych materiałów i dodatkowo zaimpregnowany. No ale za takie cudeńko przyjdzie Wam niestety słono zapłacić.

Jak odczytywać zakres temperatur śpiworów?

śpiwór i plecak

Rzućmy teraz okiem na zakres temperatur, który zwykle jest nadrukowany gdzieś na pokrowcu śpiwora. Producent powinien podać tam następujące wartości:

  • temperatura komfortu (T-comfort): w tej temperaturze kobieta o przeciętnej budowie ciała (160 cm wzrostu, 60 kg wagi, 25 lat) śpi spokojnie, bo jest jej ciepło i miło;
  • minimalna temperatura komfortu (T-limit): tu mamy dolną granicę komfortu termicznego. Oznacza to mnie więcej tyle, że przeciętnej budowy mężczyzna (173 cm wzrostu, 70 kg wagi, 25 lat) może spać nieprzerwanie w pozycji embrionalnej (czyli z podkurczonymi nogami);
  • temperatura ekstremalna (T-extreme): ta wartość mówi nam o najniższej temperaturze w jakiej przeciętnej budowy kobieta może przetrwać przez 6 godzin bez ryzyka hipotermii. Uwaga! Tu chodzi o przeżycie – odmrożeń i wychłodzenia organizmu nie można wykluczyć.

Powyższe parametry izolacji termicznej śpiworów określa europejska norma EN 13537. Wybierając śpiwór nigdy nie bierzcie pod uwagę jego normy ekstremalnej. Jeśli kiedykolwiek zacznie Was na serio interesować, to wiedźcie, że jesteście w tarapatach.

Jak zwiększyć komfort cieplny?

Jeśli chcecie, by w śpiworze było Wam cieplej, to szykując się do snu pamiętajcie o kilku ważnych sprawach. Po pierwsze odizolujcie się od podłoża, rozkładając na nim matę samopompującą lub grubą karimatę. Po drugie zainwestujcie w odzież termoaktywną – świetnie odprowadza pot, no i grzeje (zwłaszcza, gdy zawiera domieszkę wełny, na przykład z merynosa). Po trzecie zadbajcie, by miejsce w którym obozujecie było suche i osłonięte od wiatru oraz deszczu.

Mumia czy koperta, czyli jaki kształt śpiwora wybrać?

kobieta w samochodzie

Uprośćmy nieco sprawę i podzielny śpiwory na dwie kategorie: kopert (ew. kołder) i mumii. Przyjrzyjmy się im ciut bliżej.

Koperta – śpiwór raczej rodzinny

Koperta ma oczywiste zalety. Po pierwsze gwarantuje dużą swobodę ruchów, bo wewnątrz jest sporo miejsca. Śpiwór ma przeciętnie 80 cm szerokości na całej długości, możecie więc rozrzucić nogi i spać we w miarę komfortowej pozycji. Po drugie z łatwością można ją przekształcić w koc (kołdrę) – wystarczy rozpiąć do końca zamek. Jak wyżej wspomniałem niektóre modele można ze sobą łączyć. To świetne kempingowe rozwiązanie, sprawiające, że śpiące osoby nawzajem się ogrzewają.

Koperta ma jednak równie oczywiste wady. Dodatkowy materiał, pozwalający ułożyć się wygodnie, swoje niestety waży. No i trudniej upchać go do plecaka. Ponadto w takim śpiworze jest sporo powietrza, które musicie ogrzać, co przekłada się to na gorszą „wydajność termiczną” „kołdry”.

Morał z tego płynie taki – jeśli wybieracie się na rodzinny kemping i kilogram w tę czy w tamtą nie robi Wam różnicy, sięgnijcie po kopertę.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Śpiwór-mumia, czyli liczy się każdy gram

Mumia to śpiwór o kształcie zbliżonym do trapezu – szerszy w górnej części, węższy „w nogach”. Słowem, mumie mają bardziej anatomiczną budowę, dzięki czemu materiał przylega do Waszego ciała i izoluje lepiej niż koperta. Takie rozwiązanie zwiększa też ergonomię śpiwora – wewnątrz jest mniej powietrza do ogrzania. Kładąc się w mumii na głowę zakładamy kaptur, często wyposażony w podnoszącą komfort cieplny listwę termiczną. Kolejną zaletą mumii jest niższa waga – szyjąc śpiwór zużyto mniej materiałów i ocieplin, dzięki czemu mamy mniej do dźwigania. A i do plecaka łatwiej go wcisnąć.

Ale ta cała ergonomia i anatomiczność mumii ma też ujemne strony. W takim śpiworze może być po prostu ciasno. Na rynku znajdziecie jednak modele uszyte z elastycznych materiałów. Czasem to pomaga.

Śpiwór dla kobiety

W sklepach pojawiają się też śpiwory dla kobiet. Są skonstruowane nieco inaczej, niż śpiwory „bezpłciowe” – węższe w ramionach, szersze w biodrach, nieco krótsze i ekstra zaizolowane (kobiety szybciej się wychładzają).

Śpiwór puchowy czy śpiwór syntetyczny?

kobieta i zimowy krajobraz

O kształtach śpiworów coś już wiemy. Czas więc wspomnieć o ich wypełnieniu. Czym więc różni się śpiwór puchowy od syntetycznego? Odpowiedź jest banalnie prosta: rodzajem ociepliny. A teraz nieco precyzyjniej.

Śpiwór puchowy – najcieplejszy, ale i najdroższy

Puch jest lekki, ma bardzo dobre właściwości izolujące i łatwo go skompresować. Ma jednak dwie wady – jest drogi i nie grzeje, gdy zawilgotnieje. Śpiwory puchowe świetnie sobie radzą, gdy powietrze jest lodowate i suche. Pod wpływem wilgoci ocieplina zaczyna się zbijać w grudki i przestaje utrzymywać temperaturę. Dopiero gruntowne wysuszenie przywraca jej właściwości termoizolujące. Dodam, że niektóre śpiwory wypełnia się puchem zaimpregnowanym, hydrofobowym, który jest mniej podatny na zawilgotnienie.

Jeśli zamierzacie kupić śpiwór puchowy, zwróćcie uwagę na dwa parametry, zazwyczaj podawane przez producentów: pierwszy to rozprężalność (podawany w CUI), drugi to proporcję pierza do puchu. CUI mierzy się wypełniając odpowiednio wyskalowany cylinder uncją puchu i obciążając go odpowiednio. Puch wysokiej jakości uzyskuje od 600 do 650 jednostek. Puch bardzo wysokiej jakości osiąga nawet 750. Jeśli chodzi o stosunek puchu do pierza, to zazwyczaj wynosi on 90/10, choć w produktach renomowanych firm trafia się i 95/5.

Śpiwór syntetyczny – tańszy i wilgoć mu niestraszna

Choć syntetyki nie izolują tak efektywnie jak puch, to są tańsze i „grzeją” nawet po zawilgotnieniu. Schną też zdecydowanie szybciej. Są jednak cięższe, czasem nawet o 40%, i trudniej je upchać do plecaka.

Który śpiwór wybrać?

Po raz kolejny stajemy przed wyborem. Osiołkowi w żłobie dano… Osiołek powinien więc sprawę gruntownie przeanalizować, rozważyć, gdzie i w jakich warunkach będzie biwakował, zajrzeć do trzosa i zdecydować. A mówiąc zupełnie poważnie, to pamiętajcie, że śpiwór puchowy prawie zawsze będzie cieplejszy od śpiwora syntetycznego (choć kolejne generacje sztucznych materiałów coraz lepiej imitują naturę), a zabezpieczenie „puchówki” przed wilgocią wcale nie jest niemożliwe – pomoże tu wodoodporny pokrowiec i odrobina zdrowego rozsądku.

Jak dobrać rozmiar śpiwora?

kobieta w górach

Została nam jeszcze kwestia rozmiaru. Długość wybranego śpiwora będzie, rzecz jasna, zależeć od Waszego wzrostu. Jeśli kupicie za krótki, to stopy i głowa będą naciskać na jego końce i rozciągać izolację, co zmniejszy jej skuteczność. Jeśli Wasz śpiwór będzie za długi, nie będzie w pełni efektywny – w środku będzie sporo powietrza, które będziecie musieli ogrzewać.

Szacując optymalną długość śpiwora możecie sięgnąć po następujący „wzór”: Wasz wzrost + 20 cm. Te kilkanaście dodatkowych centymetrów da Wam trochę swobody ruchu i pozwoli trzymać wewnątrz rzeczy, które chcecie wysuszyć (np. wkładki do butów) lub które nie lubią zimna i wilgoci (np. elektronikę).

Wybór śpiwora – na co jeszcze zwrócić uwagę?

kobieta pakuje plecak

Wybierając śpiwór zwróćcie też uwagę na zamek – czy jest dwustronny i czy da się za jego pomocą połączyć dwa śpiwory? Sprawdźcie, czy materiał wewnątrz jest przyjemny w dotyku? Czy śpiwór ma wewnętrzne kieszenie? Czy kaptur, jeśli w ogóle jest, dobrze leży na głowie? Czy pokrowiec jest wodoodporny? Pamiętajcie też o worku kompresyjnym – pozwoli zaoszczędzić sporo miejsca w plecaku.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Mam nadzieję, że artykuł będzie pomocny i pozwoli Wam wybrać jak najlepszy śpiwór. Do zobaczenia na szlaku!


autor jakub buźniak

Jakub Buźniak

Pasjonat historii, geopolityki i, w mniejszym stopniu, wojskowości. Dużo czyta, czasem trochę myśli. O swoim prywatnym życiu nie będzie pisał, bo ma świadomość, że nikogo takie wynurzenia nie interesują.


napisz do nas