W wojsku lekko nie ma. Dosłownie. Armia cały czas zastanawia się, jak to zrobić, by wrzucić na garb piechura jak najwięcej. Niby sensowny limit jest znany i wynosi 25 kilogramów, ale kto by się tym przejmował. Żołnierze są ustawicznie przeładowywani, ale by nie było tak źle, opracowuje się również rozwiązania, które mają pomóc w codziennej orce na ugorze. Właśnie dlatego powstają systemy przenoszenia oporządzenia. By żołnierzowi żyło się lepiej ;)

Spis treści:
1. Po co nam systemy przenoszenia oporządzenia?
2. M1910, czyli początek
3. M1956 Load-Carrying Equipment
4. M1967 Modernized Load-Carrying Equipment
5. ALICE
6. Individual Integrated Fighting System (IIFS)
7. Modular Lightweight Load-bearing Equipment (MOLLE)
8. Pouch Attachment Ladder System (PALS)
9. Laser Cut System (LCS)
10. HEXGRID od 5.11, czyli przenoszenie oporządzenia po nowemu
Systemy przenoszenia oporządzenia

Po co nam systemy przenoszenia oporządzenia?

Zacznijmy od początku, czyli wyjaśnijmy, co to jest to oporządzenie. Definicja słownikowa podaje, że oporządzenie to ogół przedmiotów składających się na umundurowanie i uzbrojenie żołnierza.

Na przestrzeni wieków obserwujemy postępującą standaryzację tego, jak wygląda wojowanie, a co za tym idzie, również tego, jak wygląda oporządzenie. Gdy na koń siadali panowie szlachta, sprawa nie była tak istotna, ale gdy na front idą miliony, to do gry wkracza logistyka, a ramię w ramię z nią standaryzacja. Gdy już wprowadza się jakiś standard, to z założenia po to, by „żyło się lepiej”. Nie zawsze wszystko udaje się od razu, czasy też się zmieniają, a wraz z nimi wyposażenie. W związku z tym zmienia się też żołnierskie oporządzenie.

No dobrze, ale po co są systemy przenoszenia oporządzenia? Ano po to, byśmy mogli wojować w jak najefektywniejszy sposób. Żołnierz ma w wygodzie nieść swój ekwipunek, tak by jak najmniej się zmęczyć i w sytuacji starcia mieć wszystko pod ręką. Do tego właśnie są tytułowe systemy przenoszenia oporządzenia. Reszta to tylko sprytny marketing.

Co innego, jeśli takie systemy przenikają do cywila. Wtedy potrafią ułatwić życie, zwłaszcza że przetestowano je na dużej grupie badawczej i udoskonalano po drodze. Przyjrzyjmy się zatem rozwojowi systemów przenoszenia oporządzenia na przykładzie rozwiązań amerykańskich. Pozwoli nam to dość dobrze uchwycić przemiany, jakie nastąpiły na przestrzeni ostatnich 100 lat.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

M1910, czyli początek

Nadgorliwych uspokajam, że oczywiście można sięgać głębiej w odmęty historii, tylko i tak gdzieś trzeba sobie wybrać start. My wybraliśmy tutaj. Osią systemu M1910 był Haversack, czyli w zasadzie plecak lub po naszemu można pokusić się o nazwę chlebak, ale dostosowany do przenoszenia aktualnie występującego w USA wyposażenia standardowego. Jak sama nazwa wskazuje, wzór został ustalony w roku 1910. Żołnierz zabierał do niego racje żywnościowe, rzeczy osobiste, elementy umundurowania, koc, słowem podstawy podstaw.

Zawartość, którą upakowało się do środka, była rozwijana, a po zwinięciu dociągana pasami. Do M1910 Haversack można było przytroczyć wyposażenie takie jak bagnet. Całość można było połączyć z biodrowym pasem amunicyjnym systemu M1910. Wszystko uzupełniała kieszeń na opatrunek osobisty i manierka. Plecak Haversack połączony z pasem amunicyjnym pozwalał zmniejszyć obciążenia i działał trochę jak szelki. Całość lepiej rozkładała przenoszony przez żołnierza ciężar.

Jako że panta rei, takoż i M1910 był zmieniany i udoskonalany. Przed II wojną światową powstał na przykład system M-1928, a w toku działań wojennych powstały takie rozwiązania, jak: M-1941 Jungle, M-1944 Combat Pack czy też M-1945. Wszystko to jednak kręciło się wokół systemu M1910, który dostosowywano i rozwijano pod nowe rodzaje broni, amunicji i wyposażenia. Prawdziwa rewolucja miała przyjść później.

M1956 Load-Carrying Equipment

Wiecznie z jednym systemem przenoszenia oporządzenia żyć się nie da. Zwłaszcza gdy jest ciągle udoskonalany, no i gdy świat idzie naprzód. Stąd w 1956 roku powstał system M-1956 Load-Carrying Equipment zwany też Individual Load Carrying Equipment (ILCE).

M1956

System ten był w zasadzie uniwersalny i jedynym regionem, w którym używanie go nie było przewidziane (ale pewnie teoretycznie możliwe), były mroźne, suche regiony arktyczne. M1956 składał się z ośmiu podstawowych elementów. Były to:

  • Biodrowy pas pistoletowy
  • Szelki
  • Kieszeń pionowa na opatrunek osobisty lub kompas
  • Uniwersalna kieszeń amunicyjna
  • Mocowanie saperki
  • Polowa torba bojowa (chlebak) na przybory osobiste oraz jedzenie
  • Pokrowiec na manierkę
  • Mocowanie śpiwora

Osią całości był oczywiście pas biodrowy, oraz wspomagające go szelki. Pas posiadał regulację z obu stron i na całej długości został wyposażony w metalowe oczka pozwalające na montaż dodatkowych elementów systemu. Przebiegały one w trzech rzędach. Górne służyły do mocowania szelek, środkowe pozwalały na zmianę długości samego pasa, a dolne poprzez specjalne haczyki łączyły się z pozostałymi elementami systemu 1956. W swej zasadniczej konstrukcji pas był bardzo podobny do amerykańskiego pasa wzór 1936. Koniec końców cały system był na tyle dobry, że pozostawał w użyciu do lat 80 ubiegłego wieku, ale i na niego przyszedł kres.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

M1967 Modernized Load-Carrying Equipment

System przenoszenia oporządzenia M1967 Modernized Load-Carrying Equipment (MLCE) był swoistym interludium pomiędzy M1956, a ALICE. Powstał pod konkretną wojnę i konkretne warunki. Jak nietrudno się domyślić, rzucając okiem na datę, chodzi o starcie w Wietnamie. Wojowanie w warunkach tropikalnych nie należało do łatwych, a klimat, jaki panuje w regionie, nie sprzyjał udającym się tam żołnierzom. Od wszechobecnej wilgoci standardowe oporządzenie najzwyczajniej w świecie pleśniało i gniło, a jakby tego było mało, po nasiąknięciu wodą sporo ważyło. Coś trzeba było z tym zrobić i tak właśnie powstał system M1967.

Przy opracowywaniu M1967 postawiono na nylon i aluminium, które, jak wiemy, nie rdzewieje, a co najwyżej powoli się utlenia. Nylon szybciej schnie i mniej nasiąka wodą, więc również był rozwiązaniem problemów standardowego oporządzenia. Na warunki dżunglowe M1967 był zatem jak znalazł.

Lżejsza dżunglowa wersja wpisywała się też w trend zmniejszania obciążenia żołnierza gratami. By rozwiązać problem zbyt dużej wagi ekwipunku, powstał program Lightweight Individual Clothing and Equipment (LINCLOE). Dzięki wprowadzeniu tworzyw sztucznych i aluminium zamiast bawełny i stali udało się na przykład zredukować wagę plecaka z 3,4 kg do 1,4 kg. Zanim jednak udało się wprowadzić cały lekki system na pierwszą linię, w Potomacu musiało upłynąć sporo wody. Koniec końców jednak się udało, ale nazwa była już inna - ALICE (nie mylić z Resident Evil).

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

ALICE

ALICE to skrót od All-Purpose Lightweight Individual Carrying Equipment. System okazał się być na tyle dobry, że niektóre amerykańskie jednostki używają go do dziś. Oczywiście wyszedł już z generalnego zastosowania zastąpiony przez system MOLLE, ale nadal są nisze, w których się sprawdza. Zwłaszcza gdy potrzeba lekkiego systemu przenoszenia oporządzenia cechującego się dużą wytrzymałością. Niekiedy system ALICE wysyłany jest również jako pakiet pomocowy dla sojuszników USA, a przypadki takich działań mieliśmy nawet w XXI wieku.

ALICE

System ALICE składa się z dwóch rodzajów oporządzenia. Pierwszym podstawowym jest tzw. fighting load, który dotyczy komponentów związanych z walką. W jego skład wchodzą:

  • Pas
  • Szelki
  • Ładownice na magazynki
  • Kieszeń na opatrunek osobisty/kompas
  • Pokrowiec na manierkę
  • Pokrowiec na saperkę

Jak widać, niewiele się to różniło od poprzedniego systemu pod względem liczby i rodzaju elementów. Znacznie bardziej rozbudowana była jednak druga część systemu zwana existence load. W jej skład wchodziły:

  • Aluminiowy stelaż
  • Pas dolny do stelaża
  • Plecak w wersji large (32 kg) lub medium (22,5 kg)
  • Pas biodrowy
  • Szelki z systemem quick release (lub bez)
  • Półka na dodatkowe wyposażenie
  • Pas na wyposażenie
  • Pokrowiec na plecak

Individual Integrated Fighting System (IIFS)

W założeniu miał zastąpić ALICE, ale nie przyjął się w całych siłach zbrojnych USA. Jego rolę przejął system MOLLE, który wypchnął ALICE w niebyt. Największą zaletą IIFS była zmiana systemu przenoszenia oparta nie o szelki i pas, ale o kamizelkę, do której mocowało się wyposażenie. Główny element IIFS, czyli kamizelka nosił oznaczenie TLBV (Tactical Load Bearing Vest) i później był rozwinięty do wersji ETLBV (Enhanced Tactical Load Bearing Vest).

IIFS poza kamizelką bazował na koncepcji plecaków turystycznych znajdujących się w użyciu na rynku cywilnym i uzupełniał wszystko niewielkim, odłączanym plecakiem patrolowym. System miał w zamyśle zapewnić wygodne przenoszenie oporządzenia w chłodnym klimacie, ale ostatecznie nie tylko do takich zadań go wyznaczono.

Głównym celem, jaki przyświecał konstruktorom, było lepsze rozłożenie mas dźwiganych przez żołnierza oraz dalsza redukcja wagi samego oporządzenia uzyskana dzięki sięganiu po lekkie, ale wytrzymałe materiały.

W dotychczasowych rozwiązaniach przenoszenie wyposażenia zawsze opierało się o pas biodrowy wspomagany przez szelki. IIFS zmienił ten paradygmat, przerzucając wyposażenie na kamizelkę taktyczną. Zmniejszeniu uległa też liczba komponentów. W obszarze load bearing mieliśmy tylko podstawową kamizelkę, opcjonalną kamizelkę do przenoszenia granatów i plecak. Do kamizelki można było podłączyć zmodyfikowane elementy systemu ALICE, takie jak pas i chlebak.

Uzupełnieniem całości był wspomniany już zestaw przewidziany na zimną pogodę (Extreme Cold Weather Sleeping System). Składał się ze śpiwora, pokrowca (bivy cover), bluzy, skarpet i torby do przenoszenia wszystkich elementów.

Modular Lightweight Load-bearing Equipment (MOLLE)

Na szczycie drabiny pokarmowej systemów przenoszenia oporządzenia stoi oczywiście system MOLLE. Powstał jako następca ALICE i IIFS. Jakby tego było mało, mamy już drugą wersję, oznaczoną jako MOLLE 2, ale zacznijmy od początku.

taśmy molle

System MOLLE składa się z wielu elementów, które można ze sobą łączyć w zależności od potrzeb i typu misji. Podstawą całości jest kamizelka oraz plecak. To do tych dwóch komponentów montuje się pozostałe elementy przy pomocy systemu PALS, o którym wspominamy w kolejnym akapicie.

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku wcześniejszych systemów do kamizelki systemu MOLLE łączonej z dużym pasem biodrowym można zamocować ładownice, kieszenie na opatrunki, kieszenie użytkowe itd. Z tyłu można dopiąć chlebak, a na wszystko założyć plecak, który może być w wersji podstawowej lub z dodatkowymi modułami. Jest też plecak lekki. Oczywiście pomyślano też o zintegrowanym pojemniku na wodę i adapterach dla starszych systemów. Wszystko okrasza regulaminowy, a jakże, zestaw naprawczy. Wygląda to trochę jak klocki lego i w praktyce sprawdza się całkiem dobrze, ale nie tak dobrze, by nie mogło być „dobrzej”.

Właśnie dlatego powstał system MOLLE 2. Jest on odpowiedzią na uwagi i doświadczenia spływające od żołnierzy, a wynikające z codziennego użytkowania również w warunkach bojowych. W unowocześnionej odmianie zrezygnowano z elementu nazywanego quick release frame zintegrowanego z kamizelką oraz przekonfigurowano system łączenia pasa biodrowego z kamizelką.

Żaden system nie jest idealny i z czasem pewnie powstaną kolejne zastrzeżenia, a za kilkanaście lat powstanie nowy system przenoszenia oporządzenia. Na tym w zasadzie moglibyśmy zakończyć, ale pozostało nam wrócić do systemu PALS.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Pouch Attachment Ladder System (PALS)

Pouch Attachment Ladder System, czyli w skrócie PALS, to system troczenia wyposażenia do plecaka lub kamizelki taktycznej, jak i innych elementów. Po raz pierwszy zastosowano go w systemie MOLLE.

PALS przeplatanie

Źródło: Wikipedia

Zakłada on zastosowanie poziomych taśm przyszytych do np. plecaka. Szycie następuje w równych odstępach, a taśmy mają standardową szerokość 1 cala. Odstęp między nimi również wynosi jeden cal. Otwory do przewlekania mają 1,5 cala szerokości. Na troczonym oporządzeniu taśmy naszywane są w układzie pionowym. Dzięki temu poprzez przeplatanie można w sposób pewny i bezpieczny przymocować dodatkowe wyposażenie do kamizelki taktycznej czy też standardowego wojskowego plecaka. Na końcu przeplatanego pasa ekwipunku występuje zatrzask dodatkowo zabezpieczający montaż.

Laser Cut System (LCS)

LCS to twórcze rozwinięcie systemu PALS. Zastosowanie cięcia laserem na potrzeby otworów do troczenia pozwoliło znacząco obniżyć wagę plecaków. Istotne jest również to, że w zasadzie zachowano wytrzymałość tradycyjnego układu z naszywanymi taśmami. Zamiast naszywać dodatkowe pasy nylonu lub innego materiału w płachcie tkaniny wycina się otwory i następnie tak przygotowany system staje się częścią plecaka. By w trakcie użytkowania uniknąć uszkodzenia otworów, są one obszywane nicią zapobiegającą mechaceniu i pruciu. W przypadku cordury wycinance laserowo brzegi ulegają stopieniu, więc nie trzeba ich obszywać.

Wadą systemu LCS jest trudniejsze czyszczenie oraz większa tendencja do gromadzenia brudu. Systemu LCS nie da się również zamontować samemu w przeciwieństwie pasów PALS, które przy odrobinie zacięcia można doszyć praktycznie wszędzie. Oczka systemu LCS mogą z czasem się rozciągać w przeciwieństwie do pasów PALS.

HEXGRID od 5.11, czyli przenoszenie oporządzenia po nowemu

Dotychczas opisywane systemy przenoszenia takie jak Molle mają jedną poważną wadę. Układ pasów narzuca nam pewne ramy jeśli chodzi o to, jak zamocujemy nasze wyposażenie. Niestety, by wszystko działało jak należy, to może ono być przymocowane poziomo lub pionowo.

By rozwiązać ten problem, firma 5.11 wpadła na genialny pomysł tworząc system HEXGRID. Pozwala on na montaż wyposażenie tak, jak w przypadku starszych systemów, czyli poziomo i pionowo. Dodatkowo, dzięki sześciokątnym oczkom, można to również uczynić pod kątem, jeśli tak będzie nam wygodniej. Daje to zdecydowanie większą elastyczność przy konfiguracji sprzętu i większą ergonomię obsługi przenoszonego wyposażenia. Niekiedy bowiem łatwiej nam sięgnąć po coś, co jest zawieszone pod kątem 45 stopni i szybko to wydobyć.


No i to by z grubsza było na tyle, jeśli chodzi o przegląd systemów amerykańskich. Jeśli interesują was modułowe systemy przenoszenia oporządzenia, koniecznie sprawdźcie ofertę combat.


Krzsztof Kuska autor combat.pl

Krzysztof Kuska

Od małego bardziej lubił Q niż Bonda. Jak dorósł nic się nie zmieniło. Tylko zabawki podrożały...


napisz do nas