Tarp to niepozorny kawałek syntetycznego materiału, zwykle prostokątny lub kwadratowy. Choć lekki i poręczny, doskonale chroni przed wiatrem, deszczem lub piekącym słońcem. Wymienione cechy czynią z niego rzecz bardzo praktyczną, doskonałą dla miłośników outdooru i survivalu. Jeżeli należycie do nich i zastanawiacie się, do czego taki kawałek nylonu lub poliestru może się przydać, poniżej opiszę kilka sposobów rozwieszania tarpa.

obozowisko z ogniskiem

Spis treści:
1. Zalety płachty biwakowej
2. Tarp przyda się także zimą
3. Elastyczność za niewielkie pieniądze
4. Namiot ma jednak swoje zalety
 a. Owady, wiatr i prywatność
5. Sposoby rozwieszania tarpa
 a. Jak rozwiesić tarp? Można zrobić „klin”
 b. Jak rozwiesić tarp? Zrobić na przykład „skrzydło”
 c. Co zrobić z tarpem? Zaimprowizować śpiwór lub tzw. „burrito”
 d. Jak rozwiesić tarp? Po indiańsku, czyli jak tipi
 e. Jak rozwiesić tarp? Można uskutecznić daszek jednospadowy
 f. Można też pomyśleć o daszku dwuspadowym
 g. Jak rozwiesić tarp? Zrobić „diament”
 h. Jak rozwiesić tarp? Zawsze można rozbić bushcraftowy namiot
 i. Jak rozwiesić tarp? Pomyślmy o schronie typu B
 j. Jak rozwiesić tarp? Uskutecznijmy daszek poziomy
 k. Na zakończenie został hamak
6. Krótkie podsumowanie

Zalety płachty biwakowej

Nim przejdziemy do omówienia sposób rozwieszania tarpa, przyjrzyjmy się zaletą płachty biwakowej (to alternatywna nazwa tarpa). We wstępie już o tym wspomniałem, warto jednak nieco temat rozwinąć.

Po pierwsze tarp nie zajmuje dużo miejsca i z łatwością przytroczymy go do plecaka. Po drugie jest lekki, zwykle waży circa 750 gramów. Po trzecie łatwo za jego pomocą przygotować schronienie, co niżej obszernie opiszę. Po czwarte tarp wykorzystamy nie tylko podczas wypadu do lasu, ale zabezpieczymy nim również wejście do przyczepy kempingowej lub samochodu.

O podstawowej funkcji płachty też już napomknąłem. Tarp, rozwieszony lub zarzucony na ramiona, chroni przed deszczem lub wiatrem. W upalne, słoneczne dni zapewnia zaś cień, w którym wytchniemy. Ale to nie wszystko. Może również pomóc w przetransportowaniu czegoś, możemy łapać w niego deszczówkę, możemy zrobić z niego worek, osłonić coś (na przykład uszkodzone ogrodzenie) lub nawet samych siebie, dajmy na to przed wścibskimi spojrzeniami.

Tarp przyda się także zimą

Wbrew pozorom tarp sprawdzi się nie tylko wiosną i latem. Śmiało możemy zabierać go na zimowe wyprawy. W połączeniu z grubym śpiworem i matą samopompującą pomoże uwić ciepłe gniazdko. Nocleg w takich warunkach na pewno zaskoczy Was in plus. Jeśli śnieg zacznie na przykład zacinać, wystarczy, że chwilę pomanipulujemy płachtą i opuścimy ją z jednej strony. Jeśli to nie wystarczy, tarp można zamknąć całkowicie, o czym zresztą przekonamy się za moment.

Elastyczność za niewielkie pieniądze

namiot w lesie

Płynie z tego jasny wniosek – płachty dają nam dużą elastyczność, pozwalają dostosować schronienie do warunków i okoliczności. Jeśli wiatr wieje z tamtej strony, wieszamy tarp tak, by nas osłonił – nisko i szeroko. Jeśli przeszkadza nam słońce, umieszczamy go wysoko nad głową. Możliwości jest mnóstwo.

Tarp sprawia przy tym, że jesteśmy niejako bliżej natury. Nie odgradzamy się od niej poliestrową ścianą, a jeśli już, to często z jednej tylko strony. Możemy więc położyć się w śpiworze i podziwiać zachody słońca lub rozgwieżdżone niebo.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Tarp jest również tani, znacznie tańszy niż na przykład namiot. A skoro już o namiotach mowa…

Namiot ma jednak swoje zalety

W niektórych sytuacjach bez namiotu po prostu się nie da i żaden tarp tego nie zmieni. Za przykład mogą posłużyć tu trudne warunki wysokogórskie lub nawet polarne. W tak nieprzystępnych i niegościnnych miejscach potrzebujemy czegoś, co osłoni przed ukłuciami lodowatego wichru, przed zacinającym zewsząd śniegiem. Tarp nigdy nie zrobi tego tak dobrze, jak namiot.

Owady, wiatr i prywatność

Płachta biwakowa nie ustrzeże nas również przed owadami. By się przed nimi osłonić, będziemy musieli dodatkowo korzystać z moskitiery. Lub właśnie z namiotu.

Ten ostatni, jeśli jest solidnie skonstruowany, lepiej się sprawdzi także w rejonach, gdzie wiatry są silne i zmienne. No i zapewni nam więcej prywatności. Śpiąc pod tarpem, na przykład na polu namiotowym, musimy przecież liczyć się z tym, że wiele par oczu może śledzić każdy nasz ruch.

Czytaj również:

Co robić bez prądu i Internetu – czy jeszcze umiemy tak żyć?

Jaki nóż składany wybrać – poradnik niezbyt długi, ale treściwy

Sposoby rozwieszania tarpa

Wiemy już, że tarp to przydatne ustrojstwo. Czas na przedstawienie kilku najpopularniejszych sposobów jego rozwieszania.

Jak rozwiesić tarp? Można zrobić „klin”

Zacznijmy od układu, który pomoże nam osłonić się przed wiatrem, pod warunkiem, że ten będzie wiał z jednego kierunku. Cała sztuka jest dość prosta. Jedną stronę tarpa mocujemy do ziemi, na przykład za pomocą śledzi, drugą w trzech punktach łapiemy linkami, te zaś przywiązujemy do okolicznych drzew, pamiętając, by środkową zamocować nieco wyżej. Finalnie tarp z jednej strony przylega do ziemi, z drugiej zaś tworzy odwróconą i nieco wypłaszczoną literę V. Jeśli sobie tego życzymy, płachtę od strony wejścia możemy czymś podeprzeć, choćby grubszym patykiem.

Zauważmy, że klin chroni nie tylko przed wiatrem, ale też przed śniegiem i deszczem.

Jak rozwiesić tarp? Zrobić na przykład „skrzydło”

plecaki pod plandeką

Oto kolejna metoda pozwalająca osłonić się przed deszczem. Tym razem osłonimy jednak większy obszar. By skrzydło „wzbiło się w powietrze”, potrzebujemy pary naciągów i dwóch drzew. Linki przewlekamy przez oczka tarpa, te po przekątnej, i wiążemy do pnia na odpowiadającej nam wysokości. Boki płachty nieco opadną i jeśli chcemy całą konstrukcje usztywnić, przywiążmy je do czegoś lub obciążmy.

Skrzydło osłoni nas również przed słońcem.

Co zrobić z tarpem? Zaimprowizować śpiwór lub tzw. „burrito”

Tym razem coś naprawdę szybkiego. Pół minuty i jesteśmy zawinięci. Jak to zrobić? Wystarczy, że rozciągniemy tarp na ziemi, staniemy przy dłuższym boku, podzielimy leżącą przed nami płachtę na trzy części i zagniemy do środka najpierw jedną z nich, później drugą. Finalnie otrzymamy trójwarstwowy „naleśnik”. Teraz musimy tylko zagiąć jeden z końców i wsunąć go pod plandekę. Sprawi to, że nasz zaimprowizowany śpiwór będzie otwarty tylko z jednej strony. I gotowe. Wypchajmy czymś wnętrze, choćby gazetami i suchymi liśćmi, i kładźmy się spać.

Jak rozwiesić tarp? Po indiańsku, czyli jak tipi

Oto rozwiązanie stare i sprawdzone. Kawałek liny (lub drutu), parę kijków i rzecz jasna tarp pozwolą nam skonstruować tipi. Indianie pokrywali swoje namioty skórami lub płótnem, my wykorzystamy syntetyczną płachtę.

Sprawa jest dość prosta. Zacznijmy od powiązania z sobą kilku kijów. Dzięki temu stworzymy filar, główną podporę całej konstrukcji. Następnie ustawmy wokół tego masztu pojedyncze kawałki drewna i oprzyjmy je tak, by dotykały filara. Teraz czas na tarp. Narzućmy go na konstrukcję i przywiążmy drutem do jej szczytu.

Zadbajmy, by płachta utworzyła coś na kształt drzwi. Dzięki temu będziemy mogli swobodnie wchodzić i wychodzić, ponadto wentylacja tipi będzie lepsza.

Jak rozwiesić tarp? Można uskutecznić daszek jednospadowy

To jeden z chyba najprostszych i najbardziej intuicyjnych sposobów zawieszenia tarpa. Osłoni nas przed mżawką i wiatrem, a cała operacja wieszania potrwa dosłownie kilka chwil. Słowem, to bardzo użyteczne rozwiązanie biwakowe, gdy chcemy odpocząć przy ognisku, porozmawiać, coś upichcić. Pamiętajmy jednak, że ten typ daszka nie najlepiej chroni przed zacinającym deszczem.

Chcąc go zmajstrować, sięgnijmy po linki i przymocujmy dwa górne rogi tarpa do drzew. Dwa dolne przytwierdźmy zaś do ziemi. Tu przydadzą się śledzie lub szpilki. Ostatnim etapem jest odpowiednie naprężenie ekspanderów (linek) i sprawdzenie całej konstrukcji.

Można też pomyśleć o daszku dwuspadowym

płachta nad śpiworem

Kolejne klasyczne rozwiązanie, odpowiednie zarówna na ciepłe (wtedy daszek wisi wyżej), jak i chłodne oraz wietrzne dni (wtedy wieszamy go niżej i „przyszpilamy” do ziemi).

Jak zrobić taki daszek? Wystarczy, że między dwoma drzewami rozciągniemy linkę i zawiesimy na niej plandekę, tak by linka rozcinała tarp na dwie równe części. Teraz pozostaje nam, w wersji letniej, wysokiej, przepuścić ekspandery przez oczka płachty, naciągnąć je i do czegoś przymocować. W wersji niskiej, zimowej zamiast elastycznymi linkami możemy posłużyć się starymi, dobrymi śledziami.

Daszek dwuspadowy spodoba się zwłaszcza miłośnikom hamaków –można pod nim śmiało kimać.

Jak rozwiesić tarp? Zrobić „diament”

I tu mamy konstrukcję łatwą, szybką i wygodną, przydatną zwłaszcza tym, którzy na grzbiecie noszą sporo szpeju. Jeśli uznamy, że diament będzie właściwą opcją, znajdźmy drzewo, jeden z narożników tarpa przywiążmy do pnia, resztę przyszpilmy do ziemi. Zauważmy, że taka konstrukcja całkiem dobrze osłoni nas przed wiatrem i deszczem.

Czytaj również:

Noże, które się nie tępią, czyli Ka-Bary, Victorinoxy, Spyderco i kilka innych

Jedzenie na wyjazd bez lodówki

Jak rozwiesić tarp? Zawsze można rozbić bushcraftowy namiot

Tipi omówiliśmy wyżej, teraz przejdźmy do kolejnego improwizowanego namiotu. Będzie przydatny zwłaszcza na terenie niezalesionym i płaskim, chroniąc przed wiatrem i deszczem. Jego rozbicie jest jednak dość wymagające.

Zacznijmy od wbicia w ziemie kijka trekkingowego lub dłuższego kija. Na nim podwiesimy tarp. Następnie rozciągnijmy płachtę i przytwierdźmy do ziemi pozostałe narożniki. Jeśli chcemy, możemy część płachty podwinąć do środka i położyć na niej karimatę, dzięki czemu ta ostatnia nie zawilgotnieje. Linki potraktujmy jak odciągi, usztywniające całą konstrukcję.

Zauważmy, że namiot bushcraftowy jest ciasny, ale, jak już wspomnieliśmy, zapewnia dobrą ochronę przed warunkami atmosferycznymi.

Jak rozwiesić tarp? Pomyślmy o schronie typu B

schronienie typ B

Schronienie typu B jest dość zbliżone do dwuspadowego daszku. Okaże się szczególnie przydatne, gdy chcemy odpocząć, a nie mamy z sobą karimaty lub maty samopompującej. Dzieję się tak, gdyż tworząc schronienie fragment tarpu ułożymy tak, by móc na nim usiąść lub położyć się. Schronienie typu B osłoni nas także przed wiatrem wiejącym z jednego kierunku.

Jak je przygotować? Rozwieśmy linkę między drzewami, przerzućmy przez nią tarp tak, by podzielił się na dwie połowy. Krawędź jednej z nich naciągnijmy i za pomocą śledzi przytwierdźmy do ziemi. Krawędź drugiej zagnijmy i również przyszpilmy lub „przyśledziujmy”.

Nie możemy odnaleźć pasujących produktów do zaznaczenia.

Jak rozwiesić tarp? Uskutecznijmy daszek poziomy

Tym razem mamy, po raz kolejny, rozwiązanie raczej letnie, chroniące przed słońcem. Sprawdzi się na plaży, pustyni, łące. Pod daszkiem możemy się przespać, przygotować coś do zjedzenia lub po prostu odetchnąć. Schronienie będzie efektywniejsze, jeśli tarp będzie lekki i zabarwiony na jasny kolor.

Jak taki daszek zrobić? To bardzo proste. W czterech rogach wyobrażonego kwadratu umieśćmy maszty (na przykład kilki trekkingowe), rozpostrzyjmy między nimi tarp i ustabilizujmy go ekspanderami.

Na zakończenie został hamak

hamak pod płachtą

Prócz wyżej opisanych możliwości, noszony w plecaku ucieczkowym lub w zestawie EDC, tarp umożliwi nam zmajstrowanie hamaka. Ten z kolej pozwoli na odseparowanie się od mokrej ziemi, robaków i podobnych nieprzyjemności.

Jak się do tego zabrać? Prócz płachty będziemy potrzebować kilka metrów linki. Zacznijmy od jednego z dłuższych boków i zrolujmy go do połowy szerokości płachty. Z drugim bokiem uczyńmy podobnie. Teraz zwiążmy oba końce płachty, pozostawiając kilka metrów liny na każdym końcu. Pozwoli to przywiązać hamak do drzew. Pnie tych ostatnich muszą być dość grube, w końcu będą dźwigać nasz ciężar. Pamiętajmy, że linka może się odrobinę zsunąć, więc dajmy sobie kilkudziesięciocentymetrowy margines. Nad hamakiem możemy rozwiesić kolejną płachtę. Ochroni przed wiatrem i deszczem.

Krótkie podsumowanie

Pewnie zastanawiacie się, czy trzeba znać te wszystkie techniki? Otóż nie, nie trzeba. W praktyce korzystać będziemy z rozwiązań najprostszych, na przykład daszków dwu- lub jednospadowych. Warto jednak wiedzieć, że można inaczej. A nóż kiedyś ta wiedza do czegoś się przyda.

Pamiętajmy, że czasem możemy być skazani na improwizację, na adaptację do nagle zmieniających się warunków. Drzewa nie będą rosły tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, będzie mało miejsca, pogubimy kijki etc. W takich warunkach znajomość kilku dodatkowych technik na pewno się przyda.

Pamiętajmy też, że tarpy mogą mieć różne wielkości, kształty (nie wszystkie są prostokątne) i różną ilość mocowań. Wniosek z tego prosty – nie każdy tarp da się zawiesić tak, jak wyżej opisałem. Od czego mamy jednak wyobraźnię? Można przecież połączyć te techniki i uskutecznić coś, co w danych okolicznościach będzie najbardziej pomocne.

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że poradnik do czegoś się Wam przyda. Powodzenia na szlaku i do zobaczenia na combat.pl!


autor jakub buźniak

Jakub Buźniak

Pasjonat historii, geopolityki i, w mniejszym stopniu, wojskowości. Dużo czyta, czasem trochę myśli. O swoim prywatnym życiu nie będzie pisał, bo ma świadomość, że nikogo takie wynurzenia nie interesują.


napisz do nas