Wydaje się, że latarka w domu jeszcze do niedawna była wyposażeniem standardowym. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Nie tak dawno, bo jakieś dwie lub trzy dekady temu, zdarzały się braki prądu, a gdy mocniej zawiało, to prądu potrafiło nie być parę godzin. Obecnie trochę już zapomnieliśmy o tamtych czasach, ale niestety sytuacja zmienia się dynamicznie. Blackout przestał już być tylko motywem z tanich horrorów, a jego widmo coraz śmielej zagląda nam w oczy. W związku z tym, jakieś awaryjne źródło światła lepiej w domu mieć. Jaką zatem latarkę warto mieć w domu?